Rosnące ceny surowców i energii sprawiają, że w przypadku wielu firm jedynym sposobem cięcia kosztów produkcji jest optymalizacja kosztów pracy. Ma to jednak swoje granice: nie można zejść poniżej płacy minimalnej lub minimum obowiązującego w danej branży, które pozwala na skuteczną rekrutację pracowników. Nie każda firma poszukująca taniej siły roboczej może przenieść produkcję do krajów rozwijających się.
Wyjściem z tego impasu jest robotyzacja linii produkcyjnych. Nawet częściowa redukcja kosztów pracy ludzkiej do wielka ulga dla finansów każdej firmy. Zastępując ludzi przy taśmie produkcyjnej robotami, można wykreślić z budżetu koszty płac, urlopów (wypoczynkowych i macierzyńskich), zwolnień chorobowych, świadczeń socjalnych, niezbędnych szkoleń, nadzoru, zapewnienia wymaganych prawem norm BHP.
Płaci się raz, w momencie zakupu odpowiednich maszyn i instalacji linii produkcyjnej. Po wdrożeniu w budżecie uwzględnić trzeba już tylko koszty eksploatacji, co w przypadku robotów przemysłowych oznacza koszty energii i serwisu.
Niezależnie o typu linii produkcyjnej niezwykle istotną kwestią jest utrzymanie ruchu. Niezaplanowane przerwy w produkcji generują straty mogące zachwiać budżetem przedsiębiorstwa. Robotyzacja linii produkcyjnych pozwala zredukować do minimum ten rodzaj ryzyka. Maszyny są przewidywalne, a prowadzony na bieżąco monitoring ich pracy i właściwy serwis w praktyce wykluczają niezaplanowane przestoje.
Automatyzacja procesów produkcji poprawia też znacząco jakość zarządzania, w tym planowania wydatków. Koszty produkcji są łatwe do przewidzenia w długich okresach czasu, a co za tym idzie możliwe jest precyzyjniejsze planowanie finansów firmy.
Zastosowanie robotów przemysłowych pozwala też znacząco przyspieszyć proces produkcyjny, przy jednoczesnej gwarancji utrzymania niezmiennie wysokiej jakości produktu końcowego. Ograniczenie liczby produktów nie spełniających norm, wykonanych wadliwie lub uszkodzonych, to kolejne poważne źródło oszczędności.
Kluczową sprawą jest też to, że robotyzacja linii produkcyjnych zapewnia, nieosiągalną w innych warunkach, elastyczność dopasowania tempa procesu do aktualnego zapotrzebowania rynku. Efektem jest redukcja powierzchni magazynowych. Jeżeli dodać do tego fakt, że automatyzacja pozwala w wielu przypadkach zmniejszyć o połowę powierzchnie jednego stanowiska roboczego, to odsłania się kolejne źródło oszczędności – znaczne zmniejszenie powierzchni hal produkcyjnych. Pozwala to obniżyć koszty budowy nowych fabryk i optymalizować wydatki w już istniejących przedsiębiorstwach.